Menu

Sianki i Grób Hrabiny

Rodzaj atrakcji: Zabytki
Miejscowość: Adamów

Sianki do czasów wojny i potem, do 1947 roku, były jednym z najchętniej odwiedzanych w Bieszczadach miejsc. Turystycznie niezwykle rozwinięte, przyciągały przybyszów z całego kraju tak latem, jak i zimą. Zimą szczególnie ze względu na wyciągi narciarskie, które funkcjonowały na zboczach pobliskich gór. Wieś zatem nie tylko świetnie się rozwijała, ale też systematycznie bogaciła.

 

Początek tragedii Sianek przyszedł wraz z nastaniem II wojny światowej. Wówczas podzielono wieś na dwie części – ta, która znajdowała się po wschodniej części Sanu przypadła w udziale Sowietom, ta, która po zachodniej – hitlerowcom. Do końca wojny wiele już po wsi nie zostało. Wysiedlenia zaczęły się tam wcześniej niż w innych rejonach objętych akcją „Wisła”, ale ta w 1947 r. przypieczętowała wszystko, niszcząc to, co zostało wraz z XIX-wieczną cerkwią greckokatolicką.

 

Po co więc jechać do Sianek, skoro ich nie ma? Po to, żeby zobaczyć pozostałe ślady po tej wspaniałej niegdyś wsi. Mieszczą się one w najbardziej jak to tylko możliwe południowo-wschodnim krańcu Polski. To przede wszystkim tzw. Grób Harbiny, czyli dwie płyty nagrobne, które ostały się na cmentarzu jako pamiątka po właścicielach tej ziemi, Franciszku i Klarze Stroińskich. To też szereg grobów ziemnych, a wszystkie znajdują się przy kaplicy, która przypomina o spalonej cerkwi. Z dawnych Sianek jest też niedaleko do źródeł Sanu.


Zobacz lokalizację na mapie: