Menu

Wakacje na Helu

Mapa wakacyjnych podróży po Polsce jest rozległa. I choć miejsc, w których znakomicie wypocząć można podczas urlopu jest wiele, tylko część z nich przeżywa latem prawdziwe oblężenie. Nie dlatego, że są modne, choć takie określenie również można im nadać. Przede wszystkim dlatego, że różnią się od reszty – że przyciągają swoją nietypowością, niepowtarzalnością i urodą. Jednym z takich miejsc jest bez wątpienia Hel.

Półwysep Helski zwraca na siebie uwagę każdego, kto zajrzy do atlasu. O ile łatwiej byłoby narysować kontury Polski, gdyby jeden uparty cypel nie domagał się uwiecznienia go na tej mapie! Z drugiej strony, jak wiele z oryginalności straciłaby Polska jako kraj, gdyby pozbawiona była Helu. Na samym końcu cypla znajduje się nie tylko latarnia morska, jak niektórym się wydaje. Zlokalizowane jest na nim miasto – popularne turystycznie, atrakcyjne widokowo, bogate historycznie, wspaniałe do tego, aby spędzić w nim długie wczasy.

Hel, który terytorialnie wchodzi w obręb Kaszub, nazywany jest w tym języku Gellen. Istnieje on przynajmniej od XII wieku – wiadomo to, gdyż właśnie z tego właśnie okresu pochodzą pierwsze dokumenty poświadczające ten fakt. Dzięki swojemu położeniu przez lata funkcjonował (i funkcjonuje nadal) jako jedno z najbardziej strategicznych miejsc kraju. Hasłem reklamowym Helu jest nazwa określająca go przewrotnie jako „początek Polski”. Wielu powiedziałoby raczej, że kraniec – taka już ludzka natura – tymczasem całkowite odwrócenie przyjętego porządku może tylko wpłynąć na korzyść tego miasta.

Czego można się spodziewać, jadąc na wakacje do tego z niemal wszystkich stron otoczonego morzem fragmentu lądu? Przede wszystkim pięknych, piaszczystych plaż. Tych nie brakuje na polskim wybrzeżu nigdzie – tutaj jednak szczególnie się o nie dba. Są one przecież jedną z największych ozdób Półwyspu. Natomiast do jednej z największych atrakcji nie tylko tego miejsca, ale i całego regionu oraz kraju należy bez wątpienia fokarium. Bilet wstępu do niego kosztuje zaledwie 2 zł, jest ono otwarte codziennie przez cały rok. Wdzięczne foki można więc oglądać zawsze, kiedy tylko ma się na to ochotę. Na żywo w godzinach karmienia i przez szybę akwarium wtedy, gdy pływają sobie wolne pomiędzy posiłkami.

Kolejną atrakcją, inną od standardowych, będzie bez wątpienia możliwość skorzystania z oferty, jaką przedstawia helski park linowy. Warunek konieczny do tego, aby móc szaleć na kładkach, mostach i linach o łącznej długości 150 metrów? Trzeba mieć przynajmniej 1,30 m wzrostu.

Bardziej „standardowymi” miejscami na Helu, do których nie tyle można, co zdecydowanie warto się wybrać, są dwa muzea: Muzeum Rybołówstwa oraz Galeria Malarstwa Marynistycznego. Pierwsze zlokalizowane jest w drewnianym budynku, który służył przez wieki jako kościółek (a wybudowany został ok. XIV wieku) – równie stare są eksponaty w nim prezentowane, dlatego choćby z tego względu warto do niego zajrzeć. Wybierając się natomiast do galerii, warto pamiętać o tym, że do środka zapraszane są grupy zorganizowane. Jeśli bardzo chce się obejrzeć aktualną wystawę (te prezentują prace osób związanych z lokalną ASP), należy odpowiednio wcześniej dołączyć do którejś z uprzednio zgłoszonych grup.

 

Proponowane miejsca noclegowe w okolicy:

noclegi w Jastarni
noclegi w Juracie
noclegi w Chałupach
noclegi we Władysławowie



Anna Szczepanek

foto: Bartłomiej Bulicz